Przedstawiamy wywiad z Carrie Preston dla The Insider
Finałowy odcinek już dziś a my możemy przeczytać co Carrie o tym myśli.
Insider : Zeszły odcinek był tak wielki, kiedy Arlene i Andy rozpoczęli rozmowę przy stole tak bardzo od serca.
Carrie: Byłam tak szczęśliwa, ze sceny. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo wywrotowe było mieć scenę między dwoma dorosłymi osobami, które siedząc przy stole tylko rozmawiały. To nie zdarza się w naszym show. Zawsze znajdzie się jakiś dramat czy romantyczna chwila, które odwraca uwagę. Tak się nie stało. To był tylko moment przetargu między dwoma osobami dorosłymi. Ani jeden z nas nie miał czegoś takiego przez cały sezon. jesteśmy bardzo zachwyceni tym.
Insider: Ta niedziela przynosi finał czwartego sezonu, co można oczekiwać?
Carrie: Finał jest jeden z naszych największych kiedykolwiek. Szczerze mówiąc, pokazuje tylko, że serial jest szalony i szalony każdym sensie! W tym roku, cień z przeszłości Terry pokaże swoje oblicze. A finał otwiera drzwi, ale nie wiem, co poza nim. Po prostu, kiedy myślisz, że wszystko jest OK, coś czai się za rogiem - ale to jest właśnie ta wielka rzecz w naszym serialu.
Czytaj resztę wywiadu tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz